Nigdy tego nie ukrywałam - jestem wielką miłośniczką cukinii, dlatego nie zabraknie cukiniowych przepisów na moim blogu. Mogę się nią delektować w każdej postaci - marynowana, w sałatce, w ratatouille, z makaronami, smażona - jako dodatek do mięs. Choć jest to warzywo typowo letnie, we Francji można się nim cieszyć cały rok i jest ono bardzo popularne. Jej różne kształty i jadalne kwiaty inspirują kulinarnie (np. faszerowane kwiaty cukinii są bardzo znane na południu Francji). Najlepiej jest wybierać małe i smukłe sztuki (które pozostawiają charakterystyczna lepkość na dłoniach), gdyż są one najświeższe i najsmaczniejsze.
Na blogu Aurelie znalazłam ostatnio przepis na makaron, który bez zastanowienia wypróbowałam, gdyż jest on idealny na chłody - sycący, dość kaloryczny, ale trzeba sobie czymś zrekompensować te mrozy... ;)
W tym przepisie użyłam makaronu spaghetti, ale z powodzeniem można wykorzystać penne, rigatoni lub tortiglioni.
Składniki:
- spaghetti,
- jedna cukinia lub dwie małe,
- 200 g wędzonego boczku pokrojonego w kostkę,
- 1/2 cebulki,
- starty ząbek czosnku,
- 150 g gęstej śmietany (crème fraîche),
- 50 g parmezanu,
- oliwa z oliwek,
- zioła prowansalskie
Boczek podsmażyć na złoto, odsączyć z nadmiaru tłuszczu na ręczniku papierowym.
Cebulkę posiekać i przesmażyć wraz z ząbkiem czosnku na patelni z oliwą z oliwek. Dodać pokrojoną w kostkę cukinię. Smażyć do miękkości. Dodać szczyptę pieprzu, zioła prowansalskie (z solą nie przesadzać, bo boczek jest już słony). Dodać boczek do cukinii.
Śmietanę połączyć z parmezanem i dodać do cukinii z boczkiem. Sos pogotować 5 min.
Ugotowany makaron dodać do sosu na patelni i razem wymieszać.
Cebulkę posiekać i przesmażyć wraz z ząbkiem czosnku na patelni z oliwą z oliwek. Dodać pokrojoną w kostkę cukinię. Smażyć do miękkości. Dodać szczyptę pieprzu, zioła prowansalskie (z solą nie przesadzać, bo boczek jest już słony). Dodać boczek do cukinii.
Śmietanę połączyć z parmezanem i dodać do cukinii z boczkiem. Sos pogotować 5 min.
Ugotowany makaron dodać do sosu na patelni i razem wymieszać.
Pozdrawiam wszystkich wielbicieli cukinii!
Chetnie bym sie teraz znalazla w Strasbourgu. Czekam na przepisy z kuchnii alzackiej, bo stesknilam sie juz bardzo za Francja. Ciesze sie bardzo,ze do mnie zagladasz, u Ciebie na pewno bede czesto:)
OdpowiedzUsuńpycha
OdpowiedzUsuń