W ramach wiosennych przygotowań do Wielkanocy postanowiłam wypróbować kilka przepisów, które doskonale sprawdzą się na światecznym stole. Zacznijmy od konca, czyli od deseru :)
Przepis na kremową babkę zaciekawił mnie na tyle, że szybciutko zabrałam się do pracy. Oryginał lekko zmodyfikowałam - nie dodałam całych jajek: żółtka utarła z masłem, a na koniec dodałam osobno ubitą pianę; zamiast twarogu dodałam francuski odpowiednik serka Philadelphia, a ciasto wzbogaciłam aromatem skórki cytrynowej. To był dobry wybór!
Babka jest cudowna....delikatna, puszysta, maślana i lekko wilgotna. Niestety nie wyczułam w niej smaku serka, ale jej lekkość mi wszystko rekompensuje. Jest idealna, dlatego z przyjemnością wpisuję ją na listę moich ulubionych. Pyszna kawka i kawałek ciasta wynagradzają mi to oczekiwanie na wiosnę :)
Delikatna babka z kremowym serkiem
(Kuchnia polska Elżbieta Adamska)
- 25 dkg masła,
- 25 dkg cukru,
- 5 jajek,
- 25 dkg mąki,
- 25 dkg serka kremowego typu Philadelphia lub twarogu,
- 1 opakowanie cukru waniliowego,
- kilka kropel esencji waniliowej,
- 2 płaskie łyżeczki proszlu do pieczenia,
- sok i skórka z jednej cytryny,
Masło utrzeć mikserem z cukrem do białości. Dodawać po jednym żółtku, cukier waniliowy, serek, sok i skórkę z cytryny oraz mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia. Białka ubić na sztywno. Wymieszać delikatnie łyżką z ciastem. Ciasto przełożyć do nasmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą formy. Piec w piekarniku w temp. 180 stopni ok. 60 min. Ostudzić. Posypać cukrem pudrem lub polać lukrem.
Udanego tygodnia Wam życzę!
U mnie też trwaja poszukiwania baby idealnej. Twój przepis z pewnością wezmę pod uwagę. Babka zapowiada sie naprawdę pysznie!
OdpowiedzUsuńCudna, jakie kolory, Iwonka...!
OdpowiedzUsuńU nas śnieżyca, że ho, ho...!
Nienaganna baba!! Serek z pewnością podbił walory a że dyskretnie, tym lepiej :) Wygląda pierwszorzędnie. Dobrze, że mamy tę naszą blogosferę, bo wiosna tu już zawitała mimo nieustępliwości zimy za oknem:)))
OdpowiedzUsuńWygląda bajecznie, zjadłabym! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA wyrosła... co najmniej jak by była na drożdżąch :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Babka wygląda doskonale! Za takimi piaskowymi, suchymi nie przepadam, a ta taka wilgotna...mmmm musi być pyszna! :)
OdpowiedzUsuńjaka piękna!
OdpowiedzUsuńczy żółtka utarte z masłem i potem dodanie pianki z białka dużo wpływa na puszystość babki?
OdpowiedzUsuńDużo! Po dodaniu ubity białek babka nie jest taka zbita - staje się dużo bardziej puszysta i lekka. To trochę więcej pracy, ale rezultat jest wspaniały!
UsuńBabka i do tego kremowa, cudnie. Lubię takie lekko wilgotne, ta na pewno jest pyszna :).
OdpowiedzUsuńŚwietny blog i pyszne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńJa również prowadzą swój blog kulinarny. Ostatnio, dzięki tej stronie:
http://zarabiaj-na-poradnikach.weebly.com/
udało mi się wydać poradnik w postaci książki kucharskiej, z autorskimi przepisami. Zarabiam na swojej pasji. Jeśli byłabyś zainteresowana, zajrzyj koniecznie. Pozdrawiam serdecznie, Lucyna.
Dziekuję za miłe słowa i za zaproszenie!
UsuńWygląda cudnie :)
OdpowiedzUsuńJa się babek boję, często wychodzą mi zakalce niestety...
ale wiosennie u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńjak tam u Ciebie?? Zasypalo Cie?:)
Na szczęście Alzacja wyszła cało z marcowego ataku zimy :):) Chyba zapeszyłam tą wiosnę... :(
UsuńPiękna forma ...
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie baby / nie tylko wielkanocna porą :) /
Forma świetna, zawsze podobały mi się takie :) a babka wygląda świetnie no i taki wielkanocny nastrój wprowadza :)
OdpowiedzUsuńBabka piękna!
OdpowiedzUsuńZ serkiem nigdy baby nie piekłam.
A te tulipany przydadzą się u mnie dzisiaj na poprawę nastroju.
Na termometrze -9 st.mrozu!
Nasze kubki smakowe szaaaaleją :):)
OdpowiedzUsuńPiękna!!!
Pozdrawiamy serdecznie!!!
Tapenda