Ostatnimi czasy na blogu zrobiło się za słodko, więc dziś przełamuję mój deserowy rozpęd czymś wytrawnym ;-) Przeglądając lutowe wydanie magazynu Cuisine actuelle zaczaiłam się na interesujący przepis na terrinę z dodatkiem dwóch rodzajów serów i suszonymi owocami. Od razu pomyślałam sobie, że to świetna propozycja na wielkanocne śniadanie, ale nie tylko...bo sprawdzi się fantastycznie na każdej imprezie (możemy przygotować ją dzień wcześniej). Przestrzegam Was jednak, że jest to danie nieco kaloryczne ;-)
Oczywiście wprowadziłam kilka modyfikacji do przepisu. Użyłam koziej roladki zamiast twarożku, a sery roztopiłam z razem masłem (przepis mówił, by tylko połaczyć te dwa składniki).
Efekt widzicie nie załączonym obrazku. Terrinka jest pyszna. Smaki się idealnie uzupełniają - pełnoziarniste pieczywo o grillowanym posmaku, kozi serek z ziołami oraz camembert ze słodyczą suszonych rodzynek i fig. Do tego zielona sałata skropiona oliwą i octem balsamicznym i mamy efektowną przystawkę :)
Terrina serowa z suszonymi owocami
/mała keksówka/
- 250g roladki koziej,
- 250g sera camembert,
- 250g masła,
- 200g ciemnego razowego lub pełnoziarnistego chleba,
- szczypiorek, natka pietruszki lub inne świeże zioła,
- 4 suszone figi,
- 40g rodzynek,
- kolorowy pieprz
Chleb należy zgrillować w tosterze, na patelni lub w piekarniku. Zmiksować na drobno i połączyć z 50g stopionego masła. Foremkę wyłożyć folią spożywczą (aby się dobrze rozłożyła można ją zwilżyć wodą), a warstwe chlebową równomiernie wyłożyć na dnie i docisnąć. Odstawić do lodówki na 30 minut.
W tym czasie nad kąpielą wodną stapiamy kozi ser i 100g masła. Do masy dodajemy posiekany szczypiorek i natkę pietruszki. Doprawiamy kolorowym pieprzem. Warstwę z koziego sera wykładamy na tą chlebową i ponownie chwamy do lodówki na 30 minut.
Camembert obieramy ze skórki, kroimy na kawałki i również stapiamy z masłem (100g) nad kąpielą wodną. Figi i rodzynki drobno siekamy. Przekładamy do masy serowej. Warstwę camembert wylewamy na poprzednią. Terrinę przykrywamy folią i odstawiamy na 2h do lodówki.
Jejku, ale ona piękna, bardzo smaczne zdjęcia :) uwielbiam terriny, ta na pewno przypadłaby mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńWspaniała, tak królewsko wygląda! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż to musi być pyszne. Figi plus sery mmmmm.
OdpowiedzUsuńFantastyczne pyszności! :-)
OdpowiedzUsuńjak zawsze zachwycasz :) i kolejny przepis z Twojego bloga zapisany do zrobienia :)
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie :) A jako że jestem nałogowym serożercą to pewnie by mi smakowało :)
OdpowiedzUsuńPierdylion kalorii - fakt :):) ALE EFEKT OBŁĘDNY !
OdpowiedzUsuńZawsze odnajduję u Ciebie genialne przepisy ...
Pozdrawiam...
Rodzynki zostawiam tym co je lubią, a resztę pożeram z rozkoszą:)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie!
o jezu cudowne, cudowne!!
OdpowiedzUsuńW kolejce, ciągle czeka u mnie do zrobienia twój przpis na cameberta przekładany jabłkiem. Teraz doszło to !!!
Latem mam ochotę zaprezentować sie, nie mówię z żółwikiem na brzuchu, ale przynajmniej bez opony !!!
Będzie trudno w tym roku !!!
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda
To jest dokładnie to co zjadłabym z rozkoszą natychmiast, nie bacząc zupełnie na kalorie... połączenie serów i owoców jest najpyszniejsze na ziemi, w takiej formie kusi niezwykle. Cudotwórczyni z Ciebie Iwonko!!
OdpowiedzUsuńAle piękne zdjęcia, aż ślinka cieknie.
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie wygląda terrina, aż mi ślinka leci, mimo że głodna wcale nie jestem ;)
OdpowiedzUsuńWesołych i zdrowych świąt ;)
Howdy I am so happy I found your site, I really found you by mistake, while I was
OdpowiedzUsuńresearching on Bing for something else, Anyhow
I am here now and would just like to say kudos for a fantastic post and
a all round enjoyable blog (I also love the theme/design), I
don’t have time to look over it all at the moment but I
have book-marked it and also included your RSS feeds, so
when I have time I will be back to read more,
Please do keep up the fantastic work.
my webpage ... greensburg
Ależ to pysznie wygląda!!! :)
OdpowiedzUsuń