poniedziałek, 18 lipca 2011

Malinowe tiramisu dla...

Wiem, wiem....przepisów na tiramisu jest do znudzenia... Ale zarazem na wszystkie jest nadal miejsce w sieci :) Czyż to nie cudowne?

Mój dzisiejszy piszę specjalnie na prośbę mojej przyjaciółki (ale mam nadzieję, ze Wam też przypadnie do gustu:) ) To dla Ciebie, z whiskey! By umilić Ci nudne godziny w pracy ;);)

Malinowe tiramisu, a właściwie deser z mascarpone...

- 500g serka mascarpone,
- 250 ml jogurtu naturalnego,
- cukier puder,
- ekstrakt waniliowy,
- pojemniczek malin
- opakowanie podłużnych biszkoptów,
- filizanka świeżo zaparzonej i ostudzonej kawy
- kieliszeczek whiskey ;);)



Serek dobrze zmiksować z jogurtem naturalnym, cukrem pudrem (jego ilość zależy od Waszego smaku - ja np. nie lubię mdłych deserów) i ekstraktem z wanilii. Kawę połączyć z whiskey. Moczyć w niej biszkopy (zliczajac do trzech - moja metoda). Wyłożyć nimi dno naczynia. Następnie rozłożyć maliny (1/2 pojemniczka), a na nie rozsmarować masę mascarpone. Wierzch posypać kakao i resztą malin. Przykryć i wstawić do lodówki na 4-5 godz.,  najlepiej na całą noc.


Smacznego :)

20 komentarzy:

  1. pyszności :) też bym takie chciała

    OdpowiedzUsuń
  2. malin nigdy dość!
    ja też poproszę takie do pracy;)

    OdpowiedzUsuń
  3. robiłam identyczne z truskawkami ale zamiast kawy było wino. twoje z malimi musi byc pyszne.

    OdpowiedzUsuń
  4. mi sie tiramisu chyba nigdy nie znudzi! z malinkami...mniam!

    OdpowiedzUsuń
  5. cudo! mam w planach w końcu też to zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Malinowe brzmi nieźle :) a wygląda jeszcze lepiej

    OdpowiedzUsuń
  7. takie tiramisu to i ja bym chetnie pochłoneła:)

    OdpowiedzUsuń
  8. inaczej, cudnie :) mascarpone i maliny, to musi byc duet idealny! ah, chyba znow wybiore sie na lesne maliny

    OdpowiedzUsuń
  9. brzmi cudownie!
    malinowe, och, świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję za pozytywne komentarze Dziewczyny!

    OdpowiedzUsuń
  11. whiskey, kawa i maliny... brzmi idealnie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Vanilia zazcyna mnie denerwowac..bo ona ma wszystko lesne!! a ja musze wszystko kupowac!! czy to nie wkurzajace?!!?!?:)))))))

    a Ty moja Kochana, ignoruj ze jest tysiace wersji tiramisu! Twoja jest Twoja...i ten kawowy plus procentowy smak z malina...niebo w gebie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. a propos..napisz mi na priva..kiedy bedziesz w Strasbourgu..bo w nadchodzacym czasie moze wpadne do Basel;)

    OdpowiedzUsuń
  14. świetny deser ;) do pracy na rozluźnienie jak znalazł :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj. Zapraszam po wyróżnienie "One lovely blog award". Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo lubię i nominuje Twojego bloga:) http://mindyourfood.blogspot.com/ Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Iwonka, ja też nominuję Cię do wyróżnienia One Lovely Blog Award :) Na stronie Nominacja-klik :) zapisałam zasady tej zabawy i zachęcam do wzięcia udziału. Zdaję sobie sprawę, że jest to zabawa łańcuszkowa, a nie wszyscy za takimi przepadamy. Nie mniej, postanowiłam przekazać nominacje dalej. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ślicznie wygląda, tiramisu nigdy za wiele:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...