W weekend pomyślałam sobie,że to ostatni dzwonek,by zrobić sycącą zupę. Wiosna wybucha z całych sił i potem nie będzie już ochoty na rozgrzewające dania.
Poniższa zupa jest wariacją na temat węgierskiej zupy gulaszowej, którą miałam okazję zjeść podczas mojego ostatniego pobytu w Polsce w restauracji "Pod Czaplą" w Bytomiu. Polecam Wam to miejsce - mają zmienne i ciekawe menu (było hiszpańskie, węgierskie, a w tej chwili są to "Legendy PRLu"), przemiłą obsługę i świetny klimat.
Zupa gulaszowa z mielonym mięsem i wędzoną papryką
- 500g mielonego mięsa wieprzowo-wołowego,
- 2,5 litra bulionu warzywnego,
- 1 duża czerwona papryka,
- 1 cukinia,
- 2 duże ziemniaki,
- 1 cebula,
- 2 ząbki czosnku,
- ok.10 malutkich korniszonów (we Francji korniszony są wielkości połowy małego palca),
- kopiasta łyżka przecieru pomidorowego,
- łyżeczka łagodnej papryki w proszku,
- pół łyżeczki wędzonej papryki,
- pół łyżeczki kminku,
- 2 ziela angielskie,
- listek laurowy
- sól, pieprz
Mięso mielone podsmażyć na patelni bez dodatku tłuszczu. Dodać posiekaną drobno cebulę i czosnek. Smażyć jeszcze chwilę i przełożyć do garnka. Zalać bulionem, dodać ziele angielskie, słodką paprykę, kminek oraz liść laurowy. Gotować pod przykryciem na wolnym ogniu ok. 30minut. Następnie dodać pokrojone w kostkę ziemniaki, gotować do miękkości. Po tym czasie dodać podsmażoną na oliwie z oliwek czerwoną paprykę (pokrojona w kostkę), cukinię (talarki) oraz przecier. Doprawić solą, pieprzem, wędzoną papryką. Gotować jeszcze ok.15 minut. Podawać z posiekaną natką pietruszki i świeżym pieczywem. Zupa najlepsza jest oczywiście na drugi dzień :)
Bardzo ciekawi mnie Twoja wersja mojej ulubionej zupy, muszę koniecznie spróbować z mielonym mięsem. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam gulasze, to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis, idealny dla mojego Męża :), muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńMój Połoweczek kocha zupę gulaszową:) ... ja tak średnio, alew może dlatego, ze nie trafilam jeszcze na swój przepis:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny przepis. Akurat taką zupa to ja gotuję dosyć często, więc dobrze czuję się, kiedy odkrywam przepis który ulepsza moje doświadczenia. Ze swojej strony dodam iż najlepszym dodatkiem jest koncentrat pomidorwy (uwielbiam produkt 30% gomarowski), wspaniały pod względem kwasowości i gestości. Ogólnie przepis godny polecenia, uświadomił mi jak piekne jest gotowanie właśnie tej zupy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCiesze się,że przepis przypadł do gustu :) Ja czasami dodaje także pomidory w puszce. Zupa jest wtedy lżejsza w smaku.
Usuń