Myślicie,że szpecle to kluseczki typowo bawarskie? Błąd! Nasiąknęła nimi także kuchnia północno-wschodniej Francji. Szpecle serwuje się z czerwonymi mięsiwami, ciemnymi sosami i gulaszami, ale nie tylko... występują też 'wariacje na temat' w postaci szpecli z sosem kurkowym, parmezanem, sosem serowym, odsmażane na masełku, z boczkiem.... Rozpływają się w ustach.... Przypominają nasze polskie lane kluseczki i słowackie haluszki. Zachęcam, by je przyrządzić samemu :)
alzackie szpecle:
- 300 g mąki,
- 3 jajka,
- 50 g miękkiego masła,
- płaska łyżeczka soli,
- woda - ile ciasto zabierze
Składniki mieszamy tak, by powstało dosyć luźne ciasto. Kluseczki formujemy łyżką lub specjalną tarką do szpecli i gotujemy w dużej ilości osolonej wody. Z powodu braku sprzętu wybrałam pierwszą opcję ;) Po wypłynięciu gotujemy ok. 2 min.
Z czym je podać?
Ja proponuje gulasz pozostając we francuskim klimacie.
Estouffade de boeuf - francuski gulasz typowy dla środkowej i południowej części kraju. Powstaje po długotrwałym duszeniu mięsa wołowego, pomidorów, czosnku; podajemy go z chrupiacym boczkiem i oliwkami.
Estouffade de boeuf
- 500 g wołowiny (moze być taka na gulasz),
- 100 g boczku wędzonego,
- pomidor bez skórki,
- cebulka,
- 2 ząbki czosnku,
- 3 łyżeczki przecieru pomidorowego,
- kieliszek białego południowego wina,- bouquet garni, czyli tymianek, lisć laurowy, pietruszka, oregano,
- sól, pieprz,
- garść zielonych oliwek,
- oliwa z oliwek,
Mięso kroimy w kostkę, doprawiamy solą i pieprzem. Na oliwie rumienimy mięso i wrzucamy do niego posiekaną cebulkę, czosnek. Smażymy ok. 5 min. i podsypujemy całość mąką.
Następnie na patelnie z mięsem wlewamy wino i czekamy aż odparuje. Mięso przekładamy do większego garnka. Po czym dodajemy przecier pomidorowy, bouquet garni i pokrojonego w kostkę pomidora. Zalewamy wodą, tak by przykryła mięso.
Dusimy od 1,5 do 2h na wolnym ogniu.
Podajemy bardzo gorący z posiekanymi oliwkami i podsmażonymi na patelni skwarkami z boczku. Wtedy to idealnie wyczuwamy teksturę kruchego mięska, chrupkich skwarek i jędrnych oliwek.
Raj...
Ależ apetyczne danie! Wspaniałe:) I ogromnie podobają mi się naczynka! Musze wpisać je do listu do św. Mikołaja, ale chyba już na przyszły rok!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie!
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie:)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Serdecznie pozdrawiam z zasypanej Belgii ;))
OdpowiedzUsuń