Efekt: pyszny, odświeżający sernik z miodowym posmakiem...a może to raczej mus malinowy? Masa ścieła się w 2 godziny i jeszcze tego samego wieczora mogliśmy zjeść kawałeczek.
Malinowy sernik an zimno
(torownica o śr. 21 cm)
- pół opakowania okrągłych biszkoptów,
- 600g sera z wiaderka do serników ( u mnie fromage blanc),
- ok. 500g malin,
- 3 łyżki cukru pudru,
- 3 łyżki miodu (lub wiecej wg gustu i słodycyz malin),
- 3 łyżki żelatyny,
- likier malinowy do nasączenia biszkoptów (opcjonalnie)
Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia i ułożyć na nim biszkopty. Biszkopty skropić likierem malinowym. Żelatynę rozpuscić w 1/3 filiżanki gorącej wody. W blenderze umieścić ser, 250g malin, cukier, miód oraz ciepłą żelatynę. Wszystko połaczyć na gładką masę. Dosłodzić wg gustu.
Jedną częsc masy wyłożyć na biszkopty- wyrównać. Pozostałe maliny (250g) rozkładmy na masie serowej i przykrywamy je resztą. Wyrównujemy. Odkładamy do lodówki, aż do momentu, gdy sernik się zetnie.
Podajemy posypany wiórkami czekolady.
Zawsze się sprawdza sernik na zimno, szczególnie w takie upały :)
OdpowiedzUsuńSernik dodaje do akcji Wspólne pieczenie na www.magicznykociolek.blox.pl
OdpowiedzUsuńIwona,
OdpowiedzUsuńten sernik pachnie mi tu malinowo.
I na pewno smakuje nieziemsko.
Pozdrowienia!
malinowy o tak!
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie !
OdpowiedzUsuńmmmm...pycha! i ten likier:D
OdpowiedzUsuńPełnia lata, pyszne smaki!
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda;) Słowo błyskawiczny niezwykle kusi
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Maliny zdecydowanie na tak:)
OdpowiedzUsuńUwielbia takie serniczki. Pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńPyszności! I do tego malinowy :)
OdpowiedzUsuńDodaję do ulubionych przepisów! Szybkie, tanie i doskonałe na upały!
OdpowiedzUsuńMalinowe cudo :)
OdpowiedzUsuńsernik wygląda bosko, a że idzie kolejna fala upałów przepis będzie jak znalazł :-)
OdpowiedzUsuń