By dodać energii codzienności nie potrzeba wiele. Wystarczy jeden składnik, by poddać się istnej kulinarnej koloroterapii. Ja czerpiąc inspirację z czasopisma Cuisine Actuelle przygotowałam groszkowe guacamole. Świetna przekąska do nachosów, warzyw pokrojonych w słupki, krakersów. Mimo, że oryginał kocham całą sobą, to groszkowa wersja jest równie zachęcająca! No i ten kolor...
Guacamole z zielonego groszku
- 200g mrożonego zielonego groszku,
- 3 łyżki gęstej śmietany,
- 1 mała papryczka chili,
- ząbek czosnku,
- natka pietruszki,
- sok z cytryny lub limonki,
- sól
Groszek gotujemy przez ok. 10. Odcedzamy. Przekłądamy razem z wszystkimi składnikami do blendera. Miksujemy do uzyskania gładkiego sosu.
Polecam jako przekąska na wszelkie imprezy!
Ciekawy pomysł, muszę kiedyś wypróbować, bo kolor rzeczywiście fantastyczny!
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKolorek wspaniały ;) nie ma to jak dawka energii i witamin o tej porze roku ;)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, bardzo lubię groszkowe 'papki' więc i sosik bym polubiła :)
OdpowiedzUsuńTen kolor - CUDOWNY !!!
OdpowiedzUsuńsuper pomysł:) tylko bardziej bym to dipem nazywała bo guaca to jednak wymaga awokado....
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam podobną pastę z groszku, ale nie miałam wtedy koncepcji, że może to być alternatywa dla guacamole :) Następnym razem ja będę zabierała się za groszek, sięgnę po chilli, czosnek i limonkę.
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor!
OdpowiedzUsuńGroszkowa pasta musi być pyszna.
Chętnie spróbuję.