Lubię malinową jesień. Jest niezwykle aromatyczna, pachnąca i przybiera pięknych kolorów.
Maliny zasługują na wyjątkowa oprawę i może być nią jedynie fondant au chocolat. Rozpływający się w ustach, mokry i słodki...zwieńczony ich niezwykłym aromatem i delikatną kwaśną nutą, która harmonijnie równoważy smaki.
Fondant jest niezwykle prosty w przygotowaniu. Biegnijcie po maliny i do dzieła!
Czekoladowy fondant z malinami / Fondant au chocolat noir et framboises /
(źródło: Le voyage est gourmand...)
- 300g gorzkiej czekolady + łyżka masła,
- 150g malin,
- 4 jajka (żółtka + białka osobno),
- 200g gęstej śmietany (ja dałam 18%),
- 25g mąki,
- 125g cukru,
- cukier puder,
- szczypta soli
Czekoladę łamiemy na kawałki i roztapiamy z masłem w kąpieli wodnej. Gdy nieco przestygnie dodajemy do niej po jednym żółtku, śmietanę, cukier oraz mąkę. Dokładnie mieszamy.
Białka bijemy na sztywną pianę z dodatkiem odrobiny soli. Delikatnie przekładamy je do czekoladowej masy i łączymy. Ciasto przekładamy do okrągłej (najlepiej) silikonowej formy. Na wierzchu układamy maliny delikatnie dociskając. Pieczemy ok.40min w temp.180 stopni.
Fondant ma być chrupiący na zewnątrz, a mokry w środku. Gdy wystygnie, oprószamy go cukrem pudrem. Deser możemy również podawać na ciepło.
Bardzo lubię fondant- to było pierwsze francuskie danie jakie zrobiłam po przyjeździe z Francji :) ale w wersji z malinami jeszcze nie próbowałam- muszę to nadrobić dopóki sezon na nie trwa :)
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco! Maliny świetnie komponują się z czekolada :)
UsuńBoski deser! Dobrze, że jesteś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ja tez się cieszę - wracam,bo już tęskniłam! :)
UsuńMmm, boski po prostu :)
OdpowiedzUsuń