Kuchnia arabska jest bardzo bliska mojemu sercu. O dziwo poznałam ją właśnie tu, we Francji, jeszcze na studiach, kiedy to porcja tabbouleh była wybawieniem dla głodnej po całym dniu studentki, a piekielnie ostra harissa budziła zdziwienie (do czego oni TO OSTRE dodają?!:)). Wiele czasu nie minęło, ale te smaki we mnie zostały i pielęgnuję je skrupulatnie. Dlatego dziś serwuję marokańskiego kurczaka z ciecierzycą w pomidorach podanego razem z kuskusem. Uwielbiam taką mieszaninę na patelni, kiedy przyprawy przenikają się uwalniając cudowny zapach i pikantny smak. Tylko zamykam oczy i jestem gdzieś w Maroku... To moja arabska kolacja, moja arabska noc... :)
Marokański kurczak w sosie pomidorowym z ciecierzycą i aromatycznymi przyprawami
(inspiracja - La Cuisine Marocaine)
- dwie piersi z kurczaka,
- cebula,
- dwa ząbki czosnku,
- puszka pomidorów,
- puszka ciecierzycy,
- dwie łyżeczki koncentratu pomidorowego,
- harissa, by dodać pikanterii ;),
- sok z cytryny ok. łyżeczki,
- ok. dwie łyżki oliwy z oliwek,
- dwie łyżeczki przyprawy ras el hanout (jeśli nie macie to przygotujcie mieszankę: ostrej papryki, pieprzu, cynamonu, kardamonu, kurkumy, gałki muszkatołowej, pokruszonych gożdzików)
Kurczaka kroimy w dowolne paski i zalewamy marynatą przygotowaną z dwóch łyżek oliwy z oliwek, łyżeczki soku z cytryny, harissy, zmiażdżonego czosnku, koncentratu pomidorowego, mieszanki przypraw i soli. Odstawiamy na całą noc do lodówki.
Na drugi dzień podsmażamy kawałki kurczaka na oliwie, przekładamy do rondelka. Na tej samej patelni przysmażamy posiekaną drobno cebulkę, dodajemy pomidory z puszki. Chwilkę dusimy i dodajemy kurczaka do powstałego sosu. Przyprawiamy jeszcze według gustu (ja lubię mocno przyprawione) i dodajemy odsączoną z zalewy ciecierzycę. Dusimy wszystko razem. Podajemy z kuskusem przyprawionym oliwą z oliwek. Pychotka!!!
P.S. Przypominam o konkursie Tchibo. Do wygrania zestawy kawowe!!
Bardzo lubię kuchnię marokańską, a ten przepis na kurczaka zapowiada się naprawdę wspaniale!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Iwonko, to musi być niezwykle aromatyczna potrawa...:). Nie znam kuchni marokańskiej, ale to, co prezentujesz powoduje, ze chętnie bym ją poznała:)
OdpowiedzUsuńNie znam smaków kuchni arabskiej. Ale chętnie ją poznam. A na taką kolację to sama się wpraszam :)))
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu:))
ja dopiero niedawno odkryłam zalety ciecierzycy:) dania z nią są niezwykłe! :)
OdpowiedzUsuńAkurat wrocilam z puszka ciecierzycy z zakupow ;))
OdpowiedzUsuńA taboulé zawsze bedzie mi sie kojarzylo z wyprawami do Cassis albo la Ciotat. W piatek wieczorem wkladalysmy taboulé do lodowki, zeby sie przegryzlo, a w sobote rano w plastikowym pudelku do plecaka, butelka wody, recznik i nad morze. Od tego czasu nic mi bardziej nad morzem nie smakuje w upal niz takie orzezwiajace, cytrynowo, mietowe taboulé ;))
Nie wiem co to jest dokładnie, ale już zrobiłam się głodna ;-D
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
no, no...
OdpowiedzUsuńależ arabskie danie! czując taki zapach, juz mozna się znaleźc w tamtej okolicy xd
Bardzo fajne danie!
OdpowiedzUsuńDotąd z ciecierzycą robiłam tylko wołowinę albo jagnięcinę, ale domyślam się, że kurczak też smakuje z nią rewelacyjnie!
Oj zjadła ja bym zjadła taki arabski obiadek...:)
pyszności
OdpowiedzUsuńKupujesz ras el hanout w Polsce?
OdpowiedzUsuńjadalnepijalne - Przyprawę kupiłąm we Francji, ale kiedyś widziałam ją na polskiej aukcji internetowej :)
OdpowiedzUsuńDziekuję za Wasze komentarze i zainteresowanie moim daniem :) !!
No to zaczaję się na allegro :)
OdpowiedzUsuńMmmm, danie wyśmienite!!! uwielbiam tak aromatyczne potrawki i dodatek ziarna ciecierzycy. A harissa? Obowiązkowa obocność w mojej lodówce:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oooooooch, rewelacja! Ja też bardzo lubię takie ostro-bliskowschodnie kulinarne klimaty. Zapisuję!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł i cudnie wygląda!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciecierzycę i soczewicę:)
Moje smaki:) Przepis genialny!
OdpowiedzUsuńfajne smaki, zapowiada sie smacznie:)
OdpowiedzUsuńMabrouk!!!
OdpowiedzUsuńCudowne danie:)
OdpowiedzUsuńrobie, robie..moze nie dzis, nie jutro..ale na pewno w tym miesiacu:) moze pewnie cos zmienie ze zwgledy na brak skladnikow..ale zrobie,zrobie:)
OdpowiedzUsuńwielkie dzieki za wsparcie!!
:)
ps. o tym zoo to slyszalam. Jedni mowia, ze piekne inni mowia, ze nijake:) musze chyba sama sprawdzic. Co do tego miasta..od przeszlo 2 lat wizytuje go przynajmniej raz w miesiacu przez kilka dni..tylko teraz na dluzej..:)
i zgadzam sie calkowicie: piekne miasto..mnie najbardziej podoba sie zycie przy rzece..oraz to..ze tak dluzo tutaj ludzie biegaja..i sa spokojni..:) zyja bez pospiechu:)
Sciskam mlodo:)
hahaha:)
OdpowiedzUsuńmlodo..? a co ja napisalam..chcialam napisac cieplo..:D:D hahahahah:)
Pyszne danie! Muszę wreszcie poeksperymentować z ciecierzycą, też lubię takie smaki :)
OdpowiedzUsuńrewelacja, zapisuje przepis:)
OdpowiedzUsuńpychota, uwielbiam takie dania :)
OdpowiedzUsuńostatnio kupilam puszke cieciorki i szukalam przepisu.... wczoraj wieczorem zrobilam i jestem w siodmym niebie. przyprawe zrobilam sama bo nie czesto siegam po arabskie przepisy i wyszlo mego dobrze :)
OdpowiedzUsuńVanillko - bardzo się cieszę, że Ci smakowało. Myślę,że taka przyprawa zrobiona samemu, będzie jeszcze pyszniejsza od mieszanki! A ja chyba znów kupię cieciorkę, by jeszcze raz zrobic tego kurczaka, bo był pyszny... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńuwielbiam cieciorke i przepis jest bardzo ciekawy, to est to czego szukalam. Ide wlasnie do pakistanskiego sklepu po przyprawy. A jutro bedzie uczta, moj maz sie ucieszy.
OdpowiedzUsuńUnquestionably consider that that you stated.
OdpowiedzUsuńYour favorite justification seemed to be at the web the simplest factor to take into accout of.
I say to you, I certainly get annoyed while folks think about worries that they just do not recognize about.
You managed to hit the nail upon the highest and outlined out
the whole thing with no need side effect , other people could take a signal.
Will likely be back to get more. Thank you
Also visit my website know more about
Hi there, You've done an incredible job. I will definitely digg it and personally suggest to my friends. I am sure they'll be benefited from this web site.
OdpowiedzUsuńMy page: congregation
uwielbiam to danie :) i w ogole kuchnie arabska :)
OdpowiedzUsuńa czym zastąpić harissę? proszę o pomoc. Kama i dziekuje :) wyglada tak pysznie ale niestety w pl nie dostane tego czegos i ta mieszanke jak napisalas tez trzeba samemu zrobic ;(
OdpowiedzUsuńHarissę zastąpisz spokojnie mieszanką suszonych przypraw: chili, kolendra, czosnek, kmin rzymski :)
UsuńPodpowiem też,że harissę można znaleźć w sklepach internetowych :)
harissa przyprawa czy pasta?
OdpowiedzUsuńPasta :)
Usuńdzięki :)
OdpowiedzUsuńhej. Fajny przepis. na pewno zrobię szybko..:) ale mam pytanie dość istotne.Piszesz w przepisie "mieszanka przypraw" i wymieniasz, chcialabym zrobić sobie tą mieszankę. Czy możesz podać mi proporcje każdej przyprawy? czy po prostu "po opakowaniu" każdej? i ile tej harissy? wg uznania?
OdpowiedzUsuńDziekuję z góry:)
Kamila:)
Harissy dodaj wg uznania-jest bardzo ostra, więc nie podałam dokładnej ilości. Zależy to od podniebienia :)
UsuńJeśli chodzi o ras el hanout to do tej potrawy proponuję zmieszać po łyżeczce z każdej wymienionej.
Pozdrawiam!