Dziś wypijcie ze mną puchar przyjaźni :) "Coppa dell'amicizia" to włoskiego pochodzenia (tradycja z przepięknej Doliny Aosty - Valle d'Aosta) sposób picia specjalnie przyrządzonej kawy w drewnianym naczyniu zwanym grolla. Ma ono pokrywkę i kilka dzióbków, tak by wszyscy pili z niego razem przekazując sobie puchar wokół stołu - o właśnie taki.
Oczywiście sposobów przyrządzania tego aromatycznego i słodkiego napoju jest wiele. Ja swój przepis znalazłam w książce Małgorzaty Caprari, o której Wam już kiedyś pisałam ("Znane i nieznane danie kuchni włoskiej"), ale wariantów (szczególnie alkoholowych wymienników) jest sporo. Zobaczcie.
Caffè alla valdostana
- 4 filiżanki świeżo parzonej aromatycznej kawy (ale nie rozpuszczalnej! Włosi używają głównie Arabici),
- 8 łyżeczek cukru,
- 2 kieliszki grappy lub wódki (lub alpejskiego likieru Génépy)
- czerwone wino - dla wzmocnienia smaku,
- 4 łyżeczki startej skórki z cytryny/limonki lub pomarańczy (dodałam skórkę z obydwu cytrusów)
Zaparzoną kawę osłodzić, wymieszać ze skórką cytrusów i alkoholem. Podawać natychmiast.
Ideałem byłoby serwować tą kawę w oryginalnym naczyniu...no cóż... Mój niewłoski kubek też świetnie się w tej roli sprawdził ;)
P.S. Już jutro zapraszam wszystkich na kawowy konkurs!!
Widocznie ile regionow tyle grolle'ow. U mnie w Savoie serwowalismy taki napoj pod nazwa "grolle savoyarde" w oryginalnym juz naczynku. Ja jednak jestem wielkokubkowa i napoje cieple uwielbiam pic w duzych kubkach! pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńZachęcające - szczególnie, że z grappą :)
OdpowiedzUsuńMmmmm...zachęcona jestem bardzo!
OdpowiedzUsuńKawa idealna, jestem przeciekawa tego smaku :) Wiadomo - włoskie, czyli pyszne ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi pysznie!
OdpowiedzUsuńMi podoba się bardzo! :) Zwłaszcza teraz, kiedy za oknem wieje i pada. Kawę mogę pić o każdej porze, a kiedyś jej nie cierpiałam :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wariacje na temat kawy :)
OdpowiedzUsuńBrzmi zachęcająco! Jak widziałaś u mnie ja też jestem fanką różnorodnych kaw :) A takiej nigdy nie piłam! Może ona mnie przekona do kawy bez mleka :)
OdpowiedzUsuńchetnie bym sie skusila na taka wariacje kawusi:)
OdpowiedzUsuńz pewnością jest pysznie aromatyczna :)
OdpowiedzUsuńzawsze sie balam czystej kawy..wiesz..ja jestem taka osoba co wypije hektolitry latto machiato..ale nigdy kawy plujki....ale obiecuje,ze sprobuje i dam znac bo zawsze co napiszesz a ja sprobuje jest smaczne:) jak zwykle:D:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!! :)
Jaka aranżacja niezła ;)
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Jestem wielką miłośniczką kawy i z pewnością wypróbuję powyższy przepis. Jeżeli chodzi o mój gust, to najbardziej smakuje mi tradycyjne espresso. Piję je regularnie każdego dnia. Kawę podaję wyłącznie w specjalnych filiżankach do espresso, które ostatnio kupiłam na https://duka.com/pl/jedzenie-i-serwowanie-potraw/kawa-i-herbata. Wybór odpowiedniej filiżanki jest dość istotny i zależy przede wszystkim od rodzaju kawy. W sklepach dlatego znajdziemy jeszcze m.in. filiżanki do cappuccino, latte.
OdpowiedzUsuń