wtorek, 3 kwietnia 2012

W krainie francuskich serów: Sainte-Maure / Sałatka chèvre chaud z chutneyem truskawkowym

Przyznaję się...mam wielką słabość do kozich serów, dlatego dziś chciałabym Wam przybliżyć właśnie ten gatunek. A konkretnie ser kozi Saint-Maure pochodzący z centralnej Francji.
  

 La Sainte-Maure

To pełny smaku ser kozi otrzymywany z niepasteryzowanego, pełnotłustego mleka o 45% zawartości tłuszczu. Pochodzi już z czasów karolingów, z VIII i IX wieku. Od 1990 roku produkt posiada znak - Appellation d’Origine Protégée - musi być produkowany w określonym regionie, przy określonych warunkach i przy niezmiennych składnikach. Przez środek jego miękiszu powinna przechodzić słomkowa trawka - co jest onaką jego oryginalności. U mnie serek bez słomki...gdyż nie mogłam znaleźć oryginalnego, lokalnego produktu.


Producenci - regiony Doliny Loary (Indre-et-Loire, Loir-et-Cher oraz l'Indre oraz de la Vienne)

Kształ i wygląd - w formie podłużnej rolandy (min. 250g) o białym miąższu i pofałdowanej skórce w kolorze popielatym przechodzącym w biel. Miąższ jest jędrny, zbity, a w miarę dojrzewania staje się coraz to bardziej miękki.

Smak - typowo kozi, wyrazisty. Czasami orzechowy (dojrzały), innym razem znów łagodniejszy (młody).

Minimalny czas dojrzewania - 10 dni. Średnio jest to od 2 do 5 tygodni.

Z czym podajemy - doskonały do tart, quichów, dań głównych, verrinek (za sprawą jego niesłychanej świeżości). Bardzo pasuje jako przekąska w czasie ciepłych dni.
Świetnie komponuje się ze słodkimi dodatkami takimi jak miód, konfitura z fig, karmelizowana cebula!

Jakie wina? - lekkie czerwone oraz białe wina z Doliny Loary

-------------------------------------------------------------------


To najpopularniejsza sałatka francuskich restauracji i moja ulubiona! Nie potrafie się jej oprzeć i często kończy się na tym, że ją zamawiam. Ser kozi w wersji na ciepło. Bardzo uniwersalna - można zmieniać rodzaje sałat, serów kozich oraz warzywnych dodatków. Bardzo często podawana z miodem, gdyż jego wspaniale komponuje się z wyrazistym serem.



Polecam moją wersję - ostra rukola ze słodkim octem balsamicznym i ser kozi z łagodnym chutneyem truskawkowym. Sama dobroć!

Sałatka chèvre chaud z chutneyem truskawkowym

- jedna kozia roladka,
- rukola
- oliwa z oliwek
- ocet balsamiczny
- kilka kromek pieczywa

Truskawkowy chutney
(pomysł z tej strony)


- 500g truskawek,
- 1 jabłko,
- łyżeczka startego imbiru,
- posiekana szalotka lub mała cebulka
- łyżeczka francuskiej mieszanki przypraw 4 épices - pieprz, gałka muszkatołowa, goździki, cynamon,
- pół łyżeczki fleur de sel,
- 80g brązowego cukru,
- ocet balsamiczny oraz biały winny,
- chlust białego wina (ja dałam czerwone)


Jabłko obieramy i kroimy w kostkę. Truskawki na ćwiartki lub również w kostkę. Szalotkę zrumieniamy na maśle, po czym dodajemy pokrojone jabłko. Smażymy ok. 5 minut. Dodajemy truskawki oraz przyprawy, fleur de sel i imbir. Smażymy ok. 10 minut. Nastepnie dodajemy czerwone wino oraz ocet do smaku. Dusimy bez przykrycia ok.1h (lub do momentu, gdy chutney zgestnieje).


Na kromkach pieczywa układamy kawaki koziego sera i zapiekamy jak tosty - w piekarniku (grill).
Na talerz wykładamy rukolę, którą przyprawiamy olwia z oliwek oraz octem balsamicznym. Na wierzchu układamy tosty z kozim serem. Podajemy z truskawkowym chutneyem.

-------------------------------------------------------------------
Myślę, że przed Świetami nie uda mi się zamieścić żadnego wpisu, dlatego już teraz składam Wam najlepsze życzenia! Oby ta Wielkanoc przyniosła Wam chwilkę refleksji, odpoczynku, spokoju i oby była niezmiernie wiosenna!

13 komentarzy:

  1. Lubię wszelkiego rodzaju chutneye, cenię sobie także smak koziego sera, ale nie spodziewałam się ich razem. Chętnie bym skosztowała i sama się przekonała!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, bo to połączenie jest naprawdę rewelacyjne! :)

      Usuń
  2. Ten truskawkowy chutney to wspaniały pomysł! Myślę, że to naprawdę wspaniały dodatek do serów.
    Również życzę Wesołych Świąt! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam sery, poza żółtym. mogłabym tylko na ich podstawie prowadzić swój żywot.
    zaprezentowany dziś przez Ciebie okaz wygląda rewelacyjnie. jestem bardzo ciekawa jego smaku.
    a ta sałatka? genialna. na pewno by mi smakowała ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. sery serami, są dobrem niesamowitym, u nas kozie znacznie rzadziej bo zjadam je niestety sama, ale tym chutneyem mnie zdobyłaś. Na deskę serów wraz z rodzynkami i orzechami będzie wspaniały!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Vanillo, racja...sery kozie nie każdemu odpowiadają...mają bardzo charakterystyczny smak. Można je kochać lub nienawidzić. Ja zdecydowaniem jestem w tej pierwszej grupie ;)

      Usuń
  5. Danie idealne:) ja niestety sera koziego jeszcze nie jadłam, ale wyglada bardzo smakowicie:) ....
    Zdrowych i wesołych Świat życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ubóstwiam kozie sery! Sałatka musi być boska!
    Bardzo chętnie spróbuję tego połączenia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nic dodać, nic ująć..Francja elegancja na talerzu..;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. ojej, trzęsę się cała, bo sery kozie uwielbiam. Jestem pewna, że ten na zdjęciu jest wspaniały. A chutney truskawkowy to też zapewne są wspaniałości nad wspaniałościami. No nic pozostaje mi tylko poczekać na truskawkowy sezon :-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...