czwartek, 30 sierpnia 2012

Lotaryńskie ciasto z mirabelkami


Co roku w Lotaryngi zbiera się prawie 15 tysięcy ton mirabelek. Ta malutka, pełna smaku śliwka jest symbolem francuskiej Lotaryngii. Dopóki nie zamieszkałam we Francji, traktowałam mirabelki jako nic nieznaczące dzikie śliwki... Był to duży błąd. Tu nauczyłam się je doceniać. Tu poznałam ich wkład w regionalną kuchnię...ich czar i smak... Mirabelkowe konfitury, mirabelkowe tarty, mirabelkowy alkohol i wreszcie sosy towarzyszące wytrawnym daniom. Bo we Francji mówiąc mirabelle od razu przychodzi na myśli Lorraine...


To domowe, tradycyjne lotaryńskie ciasto jest znane we Francji od pokoleń - umila podwieczorki, desery, spotkania przy herbatce. Jest pyszne! Lepsze ze śmietanką (w miejscu serka). Puszyste, mięciutkie. Z aromatycznymi śliwkami na wierzchu. Klasyka!



Lotaryńskie ciasto z mirabelkami / (Gâteau lorrain aux mirabelles)
(źródło: Les meilleurs recettes de nos terroirs France Loisirs)


- 400g mirabelek (ja dałam 500g),
- 4 jajka (żółtka+białka osobno),
- 150g cukru,
- 80g masła,
- 100g serka homogenizowanego (użyłam śmietanki kremówki),
- 200g mąki,
-czubata łyżeczka proszku do pieczenia,
- szczypta soli



Żółtka utrzeć z cukrem za pomocą miksera na gładką, biała masę. Dodawać wolno roztopione (przestudzone) masło i serek. Dobrze połączyć. Dodawać łyżka po łyżce mąki uprzednio przesianej z proszkiem do pieczenia (stale miksując). Białka z dodatkiem szczypty soli ubić na sztywną pianę i dodać je do ciasta delikatnie mieszajac, by delikatna struktura ciasta nie opadła.



Mirabelki umyć, odsaczyć, przekroić na pół i odpestkować. Ciasto wlać do okrągłej formy lub tortownicy (u mnie 21cm). Na wierzch ułożyć połówki mirabelek (wcześniej oprószone mąką). Piekarnik nagrzać do 180 stopni i piec w tej temperaturze przez ok. 45 minut.

Ciasto można obsypać cukrem pudrem. Jest przepyszne...

***

A ja wybieram się na zasłużone wakacje :) Do zobaczenia w drugiej połowie września!!

30 komentarzy:

  1. Pycha, a ja nie mam dostępu do mirabelek. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne zdjęcia, estetyka, a o cieście nie wspomnę! jak tylko zdobędę mirabelki, muszę je upiec. swoją drogą, skąd we Francji to upodobanie do mirabelek?:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ciasto wygląda bardzo majestatycznie i smakowicie ;) chętnie porwałabym kawałeczek.

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. WOW, pięknie wygląda! Z ogromną przyjemnością zjadłabym kawałek:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam mirabelki i żałuję,
    że tak rzadko mam okazję się nimi cieszyć.
    Ciasto pięknie wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja zawsze lubilam smak mirabelek. Piekne ciasto!

    OdpowiedzUsuń
  7. Pysznie i imponująco wygląda ! Moje ulubione smaki, musi smakować doskonale :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mirabelki w cieście to poezja sama w sobie, cudo! :-)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajne ciasto, pierwszy raz o takim słyszę, a w sumie Francję znam co najmniej nieźle :) Kiedyś trzeba będzie je koniecznie zweganizować i opublikować przepis.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nominowałam Ciebie w zabawie Versatile Blogger Award. Bardzo lubię Twojego bloga i w pełni zasługujesz na nominację :). Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo lubię mirabelki ...są przepyszne:) ...a takie ciasto to dopiero musi smakowaC:) mniami:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Coś mi się wydaje, że po serowej tarcie lotaryńskiej, to kolejna rzecz z Lotaryngii, która mi zasmakuje :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mirabelki łaskoczą w podniebienie, mnie przynajmniej, bardzo to lubię! Ciasto wygląda szałowo i talerzyk ze szklanymi perełkami u brzegu także piękny!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Takie ciasto lubie najbardziej. Wilgotne, pachnące, trochę kwaskowe. Rano do kawy, po południu do kawy, wieczorem przed snem. uwielbiam :D

    Pozdrawiamy serdecznie

    Tapenda

    OdpowiedzUsuń
  15. Mniam. Proste i pyszne :)

    Udanych wakacji :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam! Nominowałam Twojego bloga do Versatile Blogger Award :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Mniam, mirabelki. Słoneczne wspomnienie dzieciństwa :).

    OdpowiedzUsuń
  18. milego wypoczynku:)
    takiego ciasta to bym pojadla, mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  19. och, jak ja dawno nie jadłam mirabelek! kojarzą mi się z dzieciństwem:)

    OdpowiedzUsuń
  20. 100 lat nie jadłam mirabelek! Cudnie wygląda to ciasto1

    OdpowiedzUsuń
  21. Thanks for your marvelous posting! I quite enjoyed reading it, you
    will be a great author. I will remember to bookmark your
    blog and will come back later on. I want to encourage yourself to
    continue your great writing, have a nice holiday weekend!


    Also visit my blog post ... view more about

    OdpowiedzUsuń
  22. Hi there it's me, I am also visiting this web page daily, this website is genuinely fastidious and the people are truly sharing nice thoughts.

    My blog post: logomobile

    OdpowiedzUsuń
  23. I am really impressed with your writing talents and also with the format to your weblog.
    Is this a paid topic or did you modify it your self?
    Anyway keep up the nice quality writing, it's rare to see a nice weblog like this one nowadays..

    Here is my web page - lavyrle

    OdpowiedzUsuń
  24. Hi to every one, it's truly a fastidious for me to pay a quick visit this web page, it consists of helpful Information.

    Look at my blog; worry

    OdpowiedzUsuń
  25. jaki rozmiar miała twoja blacha? :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Stary wpis ale zabieram się za ciasto. Dziękuję za przepis. Doceniałam mirabelki bo kocham ich kolor. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że są bogactwem witamin. Po prostu żal mi było spadających i niszczejących śliwek

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...