Nie przychodzi mi na myśl jakakolwiek inna przystawka, która w ten sam lekki, odświeżający i apetyczny sposób zachęciłaby nasz żołądek do dalszego działania i tak wspaniale przygotowałaby nas na nadchodzące danie główne.
Ja dziś serwuję wiosenne verrinki z pyszną, chrupiącą rzodkiewką i ziołami.
Wiosenne verrinki z rzodkiewką i tuńczykiem
(dla 4 osób)
- puszka tuńczyka w oleju,
- dwa małe kubeczki (125 ml) jogurtu naturalnego,
- pół małej cebulki,
- 4-5 dużych rzodkiewek,
- trochę zieleniny - natka pietruszki, bazylia, szczypiorek
- sól
- pieprz cayenne
Tuńczyka odsączamy, cebulkę siekamy i wraz z jogurtem wszystko razem mieszamy. Dodajemy zioła oraz przyprawy. Rzodkiewki kroimy w plasterki. Szklaneczki wypełniamy masą tuńczykową, wieńczymy warstwą rzodkiewek i ziół. Et voilà!
Życzę wszystkim słonecznego i odprężajacego majowego weekendu! :)
Bardzo lubie ideę vwrrinek:) i lubię naczynka do nich...czasem są prześliczne...i masz rację...nieograniczone pole dla fantazji.
OdpowiedzUsuńOjej, jakie to proste!:) no to juz wiem czym uracze moich gosci w najblizszym czasie!
OdpowiedzUsuńsuper sprawa z takimi pojedynczymi porcjami, a Twoje verrinki wyglądają smakowicie:)
OdpowiedzUsuńdla Ciebie również miłego odpoczynku na majówce:)
Iwona,wiosennie i pysznie w Twoich szklaneczkach!
OdpowiedzUsuńVerrinki lubię za to,że mogą być bardzo wykwintne i bardzo powszednie.W zależności,co włoży się do szklaneczki,jak się ją skomponuje.
szybki pyszny sposób na przekąskę bądź przystawkę
OdpowiedzUsuńWyglądają ślicznie, a środkowe zdjęcie zachwycające! Bardzo lubię takie szklaneczkowe pyszności:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
bardzo fajna przystawka :) w sam raz na majowe spotkania przy stole :)
OdpowiedzUsuńprawdziwa wiosna u Ciebie!
OdpowiedzUsuńUrocze szklaneczki, wyglądają przepysznie!!!
OdpowiedzUsuńI Tobie również życzę słonecznego weekendu!!!
Wszystkie składniki mam, więc do dzieła!
OdpowiedzUsuńDzięki, Iwonko za super inspirację!:)
Dam znać jak mi smakowała.:)
o jak smacznie i wiosennie;) miłego weekendu
OdpowiedzUsuńnie znałam, ciekawie i smacznie:)
OdpowiedzUsuńTakie proste, a takie smaczne - i jak ładnie wyglądają! :)
OdpowiedzUsuńtakie cuda bardzo lubię! a łyżeczkę mam podobną :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że Ciebie też urzekły werinki1 Ja nawet kupiłam sobie literatke i małe kieliszki do nich, ale nie było czasu na przygotowanie:) Twoje są super-wiosenne! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba taka przystawka. Dotychczas jej nie znałam. Przypadł mi do gustu sposób podania. Będę musiała rozejrzeć się za odpowiednimi szklaneczkami.
OdpowiedzUsuńa ja pierwsze o nich slyszę. Dzieki za doinformowanie :P
OdpowiedzUsuńAch, te verrinki! Są zawsze prześliczne, ale Twoje dodatkowo takie pyszne i wiosenne! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie się prezentują. lekko i zdrowo - lubię tak :)
OdpowiedzUsuńO, nie znałam tego, zaciekawiłaś mnie :) P.S. Ładne szklaneczki!
OdpowiedzUsuńfajne są takie wiosenne smaki, cudnie podane.
OdpowiedzUsuńOjej, nie sądziełam, że verrinki az tak bardzo Wam się spodobają. Ślicznie i majowo DZIĘKUJĘ :) Pozdrawiam każdą z osobna :)
OdpowiedzUsuńMusze przyznać się, że nie znam tego przysmaku.
OdpowiedzUsuńI zastanawiam się nad smakiem ;-)
www.przysmakiewy.pl
Escapade, zrobiłam!:)
OdpowiedzUsuńSą przepyszne i wejdą już na bardzo stałe do menu całej naszej rodziny, bo smakowały wszystkim bez wyjątku.:)
Niebawem zamieszczę na stronie, oczywiście z linkiem do Twojego przepisu i jeśli się zgodzisz.:)
Lekka, bardzo się cieszę, że przepis uraczył całą Twoją rodzinkę :) Myślę, że to fajny pomysł na przekąskę na ciepłe dni..zbliżające się dopiero ;) Oczywiście nie mam nic przeciwko byś wstawiła go na bloga :) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńŚliiiiczne :)
OdpowiedzUsuńczy to się z czymś podaje,typu pieczywo?
OdpowiedzUsuńChrupiąca bagietka będzie jak najbardziej pasować :)
OdpowiedzUsuń