Lubię kuchnię alzacką. Jest chyba jedyną (obok lotaryńskiej) taką regionalną kuchnią we Francji, która posiada aż tyle wspólnych cech z kuchnią polską. Kiszona kapusta i słynny choucroute, cebula, umiłowanie do kiełbas, mięsiwa i tłustych dań jednogarnkowych typu Baeckeoffe. Nie zapominając o deserach np. drożdżowa baba Kougelhopf, alzackie pączki, piernik, maślane ciasteczka bredele, a także szpecle, które przypominają lane kluski, czy też placki ziemniaczane (galettes de pommes de terre) i piwo...dużo białego, pszenicznego piwa ;)
Dziś chciałabym pokazać alzacki klasyk deserowy, tutejszy sernik, tak właściwie jest to tarta sernikowa. Ma troszkę inną konsystencję niż nasz rodzimy wypiek - to coś pomiędzy budyniem a serową pianką. Nie ma się co oszukiwać - nie wyrasta tak chętnie jak polski odpowiednik i nie jest przesłodzona, ale za to smakuje obłędnie i jest warta spróbowania! Zatem do dzieła.
TARTE AU FROMAGE BLANC
Spód:
kruche ciasto
(np. 150 g mąki, 75 g miękkiego masła, troszkę wody i szczypta soli)
Masa serowa:
- 500 g twarożku (może być ten sprzedawany w wiaderkach specjalnie 'do serników'),
- 100 g gęstej śmietany,
- 25 ml mleka,
- 3 jajka,
- 90 g mąki,
- 110 g cukru,
- opakowanie cukru waniliowego,
- starta skórka z jednej sparzonej cytryny
Ciasto rozwałkować dosyć cienko i wyłożyć na blaszkę.
Twarożek, śmietanę, mleko, startą skórkę z cytryny i 3 żółtka wymieszać. Białka ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli.
Mąkę, cukier i cukier waniliowy połączyć. Masę sernikową połączyć ze składnikami sypkimi, a na końcu delikatnie wmieszać pianę z białek. Całość wylać na kruche ciasto, rozgrzać piekarnik i piec 50 min. w temp. 170 stopni.
Smacznego!
u mnie też dziś królował sernik :)
OdpowiedzUsuńMoja Mama robi bardzo podobny sernik, jest taki piankowy i delikatny. Tak mi się skojarzyło:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA ja właśnie za klasycznym polskim sernikiem nie przepadam, wersja alzacka zdecydowanie bardziej mi odpowiada ;)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, macie rację! Ten jest o wiele bardziej delikatny i lekki. Taki piankowy flan. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńLubię sernikowe eksperymenty, dodaję do listy do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńale wyglada pyszniutko:) juz mam ochote na kawaleczek takiego sernika:)
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się teraz na taki kawałek tarty. Do kubka kawy...
OdpowiedzUsuńflusso - musisz koniecznie wypróbować. Zachecam! :)
OdpowiedzUsuńAga - dziękuję :)
Wiosanno - no to do dzieła ;) Pozdrawiam!