Nieskomplikowany, pysznie dziecięcy i dziecinnie prosty... mus z truskawkami Tagada... To świetne rozwiazanie, gdy w domu mamy tylko żelki i śmietankę, a chcemy wykombinować coś bardziej wymyślnego. Szczerze polecam to słudziutkie cudo - zarówno dzieciom jak i łakomym dorosłym... Bo przecież czasem też coś musimy mieć od życia ;)
Mus z truskawkami Tagada
- 200 ml kremówki
- 100 g żelków Tagada
Śmietankę dzielimy na dwie części. Jedną część ubijamy na sztywno, drugą podgrzewamy z truskawkami aż do ich rozpuszczenia. Rozpuszczone żelki w śmietance schładzamy i łaczymy delikatnie z bitą śmietaną. Wykładamy do naczynek i schładzamy w lodówce.
Polecam także panna cottę z żelkami Tagada :)
Smacznego!
Bardzo apetycznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńMusi być pyszne i troszkę kaloryczne ;)
OdpowiedzUsuńKaloryczne? Tak troszkę tylko ;-)
UsuńHmm, hmm, hmm, ale pyszności! Niby nic a jednak wielkie smaczne "coś" :)
OdpowiedzUsuńale smakowity lakoc:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie wpadłabym na połączenie żelek i kremówki! Podziwiam za kreatywność :)
OdpowiedzUsuńto musi być cudownie słodko pyszne.
OdpowiedzUsuńwygląda jak z bajki, ale obawiam się, że umarłabym do nadmiaru słodyczy ;-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie żelki, krem z nich wygląda bardzo smakowicie:)))
OdpowiedzUsuńAle fajny kremik!
OdpowiedzUsuńWeszłam na Twojego bloga i myślę sobie, co to są te truskawki tagada ;). haha
OdpowiedzUsuńKremik wygląda pysznie :). wyobraziłam go sobie rozsmarowanego na babeczkach. Mniam!
ale fajny pomysł!:-)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na beztruskawkowy sezon :-)
OdpowiedzUsuńz chęcią bym zjadła
OdpowiedzUsuńJak to apetycznie wygląda !!!
OdpowiedzUsuńMniam :) Już nie mogę się doczekać świeżych, polskich truskawek
OdpowiedzUsuń