Sezon wędkarski właśnie się rozpoczął... Nie, nie...mnie to nie dotyczy...ja tylko degustuje to, co złowił nasz kochany miłośnik ryb :) Z rybki, którą dostałam zrobiłam między innymi pyszne rillettes - to pasta, którą świetnie je się z chlebkiem na przekąskę w ciągu dnia. We Francji spotykamy głównie rillettes z dziczyzny i z kaczki...to wersje bardziej sycące i tłuste... Jednak tym razem u mnie przekąska bezmięsna :)
Rillettes z pstraga
- 400g pstrąga (u mnie dwa rodzaje - potokowy i tęczowy),
- 2 łyżki serka twarożkowego (taki do smarowania kanapek),
- łyżka kwaśnej śmietany,
- 2 łyżeczki soku z cytryny,
- koperek,
- kolorowy pieprz, sól
Pstrąga ugotowałam na parze. Trwało to jakieś15 minut. Następnie go ostudziłam i rozdrobniłam niedokłądnie widelcem. Dodałam serek, śmietanę, sok z cytryny, posiekany koperek i doprawiłam wszystko pieprzem oraz solą. Wymieszałam i gotowe!
Wspaniała pasta do pieczywa.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię pasty do pieczywa, jako odskocznie od zwyczajnych kanapkowych dodatków. rybne - jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńWyglada wspaniale, ze wszystkich past do pieczywa najbardziej lubie te rybne. A lowienie nuzy mnie niemilosiernie, wiec juz nawet nie probuje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Heh, ja też nie wiem jak 'panowie' wytrzymują tylko godzin 'przy kiju' ;) I to jeszcze o tak wczesnej porze... Pozdrawiam!
UsuńBardzo smakowicie się zapowiada ta pasta. Jak tylko "złowię" w rybnym pstrąga, to ją "skręcę" )
OdpowiedzUsuńmuszę nakłonić kogoś, żeby złowił dla mnie pstrąga :)
OdpowiedzUsuńŚwietna propozycja na śniadanie!
ależ ta pasta musi być pyszna:) pięknie wyglada:)
OdpowiedzUsuńPysznie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam,choć u mnie na blogu akurat rilettes z kaczki...
Smacznego!
koniecznie spróbuję, bo pstrąg to jedna z moich najukochańszych ryb ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie,
Szana-Banana,
www.gastronomygo.blogspot.com
O takie rilletes z rybki musi być przepyszne, a do tego jeszcze zdrowe :)
OdpowiedzUsuńWspaniała pasta,aż chyba zrobię taką ,no może z innej rybki bo akurat pstrąga nie ma mi kto złowić:)
OdpowiedzUsuńA czy wiesz jak robi się taki z mięsa? bo jadłam kiedyś i nie powiem choć tłusty bardzo mi smakował
Na rilletes np. z kaczki potrzeba - ugotowane i rozdrobnione mięso (gotowane z liściem laurowym, tymiankiem, czosnkiem). Mięsko należy wymieszać z tłuszczem i zapasteryzować w słoiczkach. Ale uprzedzam...miesnego też jeszcze nie robiłąm :)
Usuńświetny sposób na takie osoby jak ja- czyli ryba raczej średnio lubiana, dlatego takie sposoby to super sprawa
OdpowiedzUsuńZapowiada się smakowicie :-D
OdpowiedzUsuń