Kaczkę można kochać lub nienawidzić. My zdecydowanie skłaniamy się ku temu pierwszemu. Ma być chrupiąca z zewnątrz i soczysta w środku. Jednakże gwarantem jej smaku jest jakość mięsa. Powinno być młode, wtedy jest delikatniejsze i bardziej soczyste. Pamiętajmy też, że kaczka kocha dodatki na słodko. To one wydobywają jej niecodzinny smak. Nie bójmy się więc grillowanych brzoskwiń, fig lub miodowych sosów.
Dziś zapraszam na kaczą pierś podaną z tymiankowym sosem na bazie czerwonych owoców. Kwaskowe owoce wspaniale podkreślają jej zdecydowany smak.
Pierś z kaczki podana na sosie z czerwonych owoców i z truflowym ziemniaczanym purée
(inspirowałam się tym przepisem)
- 2 piersi z kaczki,
- sól, pieprz
Piersi nacinamy (od strony skóry) tak, aby powstała kratka. Dobrze solimy, nacieramy pieprzem. Na rozgrzaną patelnię (bez dodatku tłuszczu!) kładziemy piersi skórą w dół i smażymy 3 min., przewracamy i smażymy 1 min. Czynność powtarzamy 3 razy dla wysmażenia medium (dotykając palcem mięso nie stawia oporu, jest jędrne), a 4 razy dla dobrze wysmażonej. W trakcie smażenia wytapia się spora ilość tłuszczu.
Kaczkę kroimy w cienkie plasterki.
sos:
- 200g czerwonych owoców, mogą być zamrożone: maliny, jeżyny, truskawki, porzeczki
- 5 łyżkek czerwonego wina,
- łyżka miodu,
- łyżka octu balsamicznego,
- gałązka tymianku,
- szalotka,
- łyżka masła
Na osobnej patelni na maślę podsmażamy drobno posiekaną szalotkę z tymiankiem. Dodajemy wino, owoce, miód i ocet balsamiczny. Redukujemy sos, tak by zgęstniał.
purée:
- 5 dużych ziemniaków,
- 3 łyżki oliwy truflowej,
- łyżka gęstej śmietany,
- sól, gałka muszkatołowa
Ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie. Odcedzamy i przeciskamy przez praskę. Dodajemy oliwę truflową, śmietanę. W razie potrzemy doprawiamy.
Kaczkę podajemy na sosie w towarzystwie truflowego purée, które dodatkowo skrapiany oliwą przed podaniem.
Gdy decyduję się na mięso, wybieram właśnie takie smaki - Twój talerz wygląda przeapetycznie. Czerwone owoce z kaczuchą brzmią znakomicie, gdy tylko odchudzę nieco boczki wyhodowane na niedawno spożytej gęsi, zabiorę się za ten zestaw!!pa!
OdpowiedzUsuńKaczka po królewsku podana! Pycha!
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny!
OdpowiedzUsuńTo chyba najapetyczniejsza kaczka, jaką w życiu widziałam. Bezsprzecznie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kaczke. Juz zapisalam sobie przepis bo wyglada przeapetycznie :) I jakie wspaniale zdjecia.. :)
OdpowiedzUsuń